Z punktu widzenia współczesnej wiedzy naukowej, większa cześć trapiących nas chorób ma podłoże genetyczne. Składają się na nie mutacje pojedynczych genów lub i ch grup a także złożone interakcje między owymi genami i środowiskiem. Dotyczy to także schorzeń przewlekłych , do których należą choroby sercowo-naczyniowe, autoimmunologiczne czy też dysfunkcje układu kostnego, takie jak na przykład osteoporoza. Do tej samej grupy chorób należą także schorzenia przyzębia . Jak wiadomo, wywołują je bakterie, tworzące aktywny biofilm na powierzchni zębów i dziąseł. Dobra wiadomość jest taka, że genom wielu dziesiątków gatunków bakterii żyjących w jamie ustnej został zsekwencjonowany. Oznacza to otwarcie drogi do wynalezienia zupełnie nowych terapii lekowych.

Genetyką w próchnicę

Wiemy, że bakteria Streptococcus mutans jest jedną z głównych przyczyn powstawania próchnicy zębów. Okazało się, że drobnoustroje gatunku mutants przenoszone są z matki na dziecko w ciągu kilku początkowych lat jego życia. Genetyka umożliwi nam opracowanie skutecznych sposobów zapobiegania temu zakażeniu. Możliwe będzie także blokowanie wydzielania przez bakterie kwasów, niszczących szkliwo zębów. Dzięki starannie projektowanym lekom możliwe będzie całkowite wyeliminowanie szkodliwych bakterii w jamie ustnej, bez niszczenia gatunków pełniących pożyteczną rolę.
Antybiotyki zostaną zastąpione genobiotykami – substancjami działającymi z nieznaną dotąd precyzją, a przy tym całkowicie pozbawionymi skutków ubocznych.
Genetyka stworzy także nowe podejście do profilaktyki. Możliwe będzie projektowanie składów past do zębów, uwzględniających indywidualne potrzeby danego pacjenta.

Komórki macierzyste i bioimplanty

Inną droga do stomatologii przyszłości związana jest z komórkami macierzystymi. Jak wiemy, komórki te mogą rozwinąć się w dowolny typ wyspecjalizowanych tkanek organizmu. Otwiera to nowe możliwości w zakresie „regeneracji” uszkodzonych lub niewydolnych narządów, takich jak wątroba, serce, nerki czy nawet mózg. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by wyhodować ludzki ząb, będący dokładną kopią genetyczna tego utraconego. Oznacza to następny krok w implantologii stomatologicznej. Obecna tytanowe implanty zostaną zastąpione przez w pełni biokompatybilne wszczepy naturalnych zębów -wyhodowanych w laboratorium na podstawie materiału genetycznego, pobranego wcześniej od pacjenta. Zabiegi wszczepiania bioimplantów z natury rzeczy będą mniej inwazyjne, nie będą wymagały głębokiej interwencji chirurgicznej we wrażliwe tkanki. Znikną także problemy związane z osteointegracją – nowy ząb będzie genetycznie identyczny jak ten naturalny.

Bibliografia:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3491285/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26792755