Niemal wszyscy to znamy- krótki, zimowy dzień i długie popołudniowe i wieczorne godziny, spędzone przed komputerem, telefonem lub tabletem. W ten sposób pracujemy, tak spędzamy wolny czas, czy to na przeszukiwaniu niemal nieograniczonych zasobów internetu czy przeglądaniu portali społecznościowych.
Najnowsze badania wykazały, w jaki sposób, na skutek długotrwałej ekspozycji na sztuczne światło wrażliwe na światło komórki oczu mogą „resetować” nasz wewnętrzny zegar biologiczny.
Co z kolei zakłóca nasz sen a w dalszej konsekwencji wpływa na zdrowie.

Naukowcy z Instytutu Badań Biologicznych w Kalifornii opublikowali badania dowodzące, że zaburzenia rytmu dobowego są pośrednio związane z poważnymi dolegliwościami, takim jak zespół metaboliczny, insulinooporność, nowotwory piersi, otyłość a także zaburzenia funkcji poznawczych.

Styl życia

Kłopot w tym, że nasz styl życia niemal całkowicie ignoruje naturalny rytm dobowy, związany z porami dnia i nocy. Wewnętrzny zegar biologiczny związany z rytmem snu i czuwania okazał się mieć znacznie większy wpływ na nasze zdrowie, niż dotąd przypuszczano.
Nasz mózg stale monitoruje poziom natężenia światła w otoczeniu. Funkcjonowanie każdej komórki, tkanki i narządu ciała opiera się na sygnałach wysyłanych przez ten ośrodek. Smartfony, tablety i ekrany komputerów silnie zaburzają jego pracę, tym samym wpływając na nasze zdrowie i samopoczucie.
Skalę problemu ukazują statystyki. W samych Stanach Zjednoczonych 50 do 70 mln ludzi cierpi na zaburzenia snu, a około 7-19 % osób dorosłych deklaruje brak wystarczającej ilości snu lub odpoczynku. Jeśli dodamy do fakt, że około 40 % Amerykanów przyznało się do nieumyślnego zasypiania w ciągu dnia, rysuje się ponury obraz.

Melanopsyna – biologiczny receptor światła

Uwaga zespołu naukowców z Kalifornii skupiła się na grupie komórek w siatkówce, tworzących wrażliwą na światło membranę, wyścielającą wnętrze gałki ocznej. Tkanki te są swoistymi czujnikami natężenia światła w otoczeniu, wysyłającymi do mózgu sygnały , dzięki którym regulowany jest rytm dobowy całego organizmu. Co ciekawe, komórki te nie są w żadnym stopniu zaangażowane w przekazywanie do mózgu obrazów otoczenia, ich jedyna rola polega na stałym monitorowaniu natężenia światła.
Pomaga im w tym melanopsyna – białko z grupy opsyn. Ekspozycja na światło stymuluje proces regeneracji zasobów melanopsyny, co z kolei wysyła sygnał do mózgu informujący o warunkach panujących w otoczeniu. W oparciu o te informacje mózg reguluje rytm snu i czuwania, relaksu i natężonej uwagi. Jednak w przypadku nienaturalnie przedłużonej ekspozycji na światło i nadmiernie wysokiego poziomu melanopsyny nasz centralny ośrodek nerwowy wysyła silny sygnał „resetujący” ustawienia wewnętrznego zegara biologicznego. W ten sposób blokowane jest wydzielane melatoniny- bardzo ważnego hormonu, odpowiedzialnego za sen.

Zakłócenia wewnętrznego zegara biologicznego ma wpływ nie tylko na sen, lecz także na nasze zdrowie. Okazuje się, że zaburzenia rytmu dobowego rozregulowują proces regeneracji istotnych narządów naszego ciała, takich jak np. wątroba.

Jak ujął to jeden z naukowców:

„Nasze odkrycia sugerują, że istnieje związek pomiędzy zakłócaniem rytmu dobowego  a rozwojem niektórych chorób.
Ludzie nie są ewolucyjnie przystosowani do pracy na nocne zmiany, długotrwałej ekspozycji na sztuczne światło czy zakłócających rytm snu podróży międzykontynentalnych. Współczesny styl życia i związane z nim wyzwania stanowią długoterminowe zagrożenie dla naszego zdrowia”

Naukowcy są zdania, że dzięki dogłębnemu poznaniu mechanizmów regulujących nasz rytm dobowy w przyszłości możliwe będzie powstanie leków nowej generacji  na bezsenność czy tzw. „jet lag”.

Bibliografia:

https://www.nature.com/articles/s41598-018-22197-w
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2952704/
https://journals.plos.org/plosbiology/article?id=10.1371/journal.pbio.1002482