Dane opublikowane roku przez Światową Organizację Zdrowia wskazują, że w 2016 r. na świecie żyło 1,9 mld osób z nadwagą, zaś około 650 milionów cierpiało na otyłość.
Prognozy przeiwdują, że do 2030 r. jedna na trzy osoby dorosłe w Polsce będzie otyła.
Z tych przyczyn WHO uznała otyłość za najbardziej niebezpieczną dla naszego zdrowia chorobę przewlekłą, ponieważ prowadzi ona do rozwoju szeregu innych schorzeń, wśród których wymienić należy choroby układu krążenia, zaburzenia hormonalne, cukrzycę typu B a także zwiększone ryzyko zachorowań na nowotwory. Jeśli chodzi o Polskę, to badania TNS OBOP z 2008 roku pokazują, że około 46 % społeczeństwa zmaga się z nadwaga bądź też otyłością.
Na czym polega różnica miedzy nadwagą i otyłością?
Najprościej rzecz ujmując, z otyłością mamy do czynienia wówczas, gdy nagromadzenie tkanki tłuszczowej jest tak duże, że zagraża naszemu zdrowiu. Towarzyszy jej nadwaga, czyli sytuacja, gdy masa ciała przekraczająca wartości optymalne. By precyzyjnie określić z jaką formą mamy do czynienia, używa się wskaźnika Body Mass Index (BMI). Jeśli chcemy obliczyć swój indywidualny wskaźnik BMI, musimy podzielić masę swojego ciała (kg) przez wzrost (m) podniesiony do kwadratu. (kg/ m2)
Zgodnie z wytycznymi WHO istnieją trzy stopnie otyłości:
- 1 stopień – BMI 30,0-34,9
- 2 stopień– BMI 35,0-39,9
- 3 stopień – BMI > 40,0
Trzeci stopień bywa nazywany otyłością olbrzymią, monstrualną lub śmiertelną.
Z nadwagą mamy do czynienia wówczas, gdy wartość wskaźnika BMI waha się pomiędzy 25,0 a 29,9. Prawidłowa wartość BMI dla dorosłego człowieka mieści się w przedziale 18,5-24,9.
Dlaczego tyjemy – wersja oficjalna
Odpowiedź na to pytanie nasuwa się sama – tyjemy, bo za dużo jemy. Ujmując rzecz językiem dietetyków i lekarzy, spożywamy zbyt dużą ilość pokarmów w stosunku do fizjologicznego zapotrzebowania organizmu. Drugim w kolejności czynnikiem wywołującym otyłość jest siedzący tryb życia i niechęć do podejmowania jakiejkolwiek aktywności fizycznej.
Dalej wymienić można zaburzenia hormonalne, czynniki genetyczne oraz zaburzenia metaboliczne. Co ciekawe, większość osób zmagających się z nadwagą doskonale zdaje sobie sprawę, co jest przyczyną ich problemów z wagą. Mimo, że wielu otyłych ludzi podejmowało próby pozbycia się swojego problemu, to w niewielkiej liczbie przypadków zakończyły się one sukcesem.
Dlaczego tyjemy – co mówią niezależni dietetycy
Dietetycy i lekarze na co dzień zajmujący się problemami otyłości często mówią nie tyle o nadmiernej ilości, co niskiej jakości spożywanego jedzenia – jako głównej przyczynie powstawania nadwagi. Istnieją badania wskazujące, ze jeszcze kilkadziesiąt lat temu wcale nie jedzono mniej, a mimo to zaledwie 1 osoba na 10 dotknięta była nadwagą.
Kluczem do zrozumienia problemu jest informacja, że większość popularnych produktów spożywczych jest przetworzona, a więc pozbawiona wartości odżywczych w proporcjach, jakie zawierały oryginalny surowiec. Dla przykładu, chudy twaróg zawiera około 20 % białka, zaś popularne serki homogenizowane, wiejskie itd- zaledwie 8-13 % białka, któremu często towarzyszą spore ilości białego cukru, chemiczne polepszacze smaku i zapachu, konserwanty i barwniki.
Etykieta na butelce Coli przypomina, że jedna mała butelka tego napoju (250ml), zawiera 27 gramów cukrów. Odpowiada to 29% dziennego zapotrzebowania. Półlitrowa butelka to już blisko pół szklanki sacharozy. Cukier dosypywany jest w dużych ilościach do owocowych jogurtów, także typu light, o zerowej zawartości tłuszczu. Innym problemem jest sposób, w jaki hodowane są rośliny i zwierzęta, które w formie produktów trafiają na nasz talerz. Ogromne ilości sztucznych nawozów, przyspieszające wzrost tuczników pasze, zanieczyszczenie środowiska, nieustanna pogoń za maksymalizacją zysku – to wszystko czynniki, z których wpływu powinniśmy zdawać sobie sprawę.
Referencje:
http://www.who.int/news-room/fact-sheets/detail/obesity-and-overweight